Jak zwykle działo się w ramach Halowej Ligi Żaków rozgrywanej we wtorkowe popołudnie w Centrum Sportowo Widowiskowym w Kozach. W poniższym podsumowaniu powracamy do najważniejszych wydarzeń minionej kolejki w kategorii żaków.
W pierwszym pojedynku dnia doszło do derbów Kóz, w których zmierzyły się ze sobą ekipy UKS-u Dwójka i Orła. Przed tym pojedynkiem zawodnicy Dwójki mogli się pochwalić kompletem zwycięstw, natomiast gracze Orła plasowali się niżej w tabeli od swoich przeciwników. Według postronnych obserwatorów był to najbardziej zacięty mecz tej serii gier, który ostatecznie zakończył się niespodziewaną, acz zasłużoną wygraną graczy Orła 7-6. Zawodnicy Orła co rusz wychodzili na prowadzenie i ostatecznie udało im się wyjść z tej batalii zwycięsko. Dla młodych zawodników Dwójki to pierwsza porażka w bieżącym sezonie, a porażki jak wiadomo uczą i budują na przyszłość, więc nie ma co załamywać rąk tylko pracować nadal równie ciężko. Radość natomiast w szeregach Orła, gdyż udało się pokonać rówieśników ze szkolnej klasy czy sąsiedztwa. Przypominamy jednak, że wygrana nie jest celem samym w sobie, a wyniki są na dalszym planie. Najważniejsza jest radość z gry i chęć doskonalenia się.
W kolejnym spotkaniu tej kolejki młodzi zawodnicy Pioniera Pisarzowice okazali się zdecydowanie lepsi od swoich kolegów z Kobiernic, reprezentujących Sołę. Wynik dwucyfrowy, jaki uzyskali gracze Pioniera nie może, ich uśpić i wprowadzić w samozadowolenie, to było by najgorsze co mogliby zrobić. Trzeba bardzo ostrożnie podchodzić do tak wysokich zwycięstw w tak młodym wieku, gdyż tak naprawdę nie świadczą one o niczym. Szacunek za walkę i grę do końca pomimo nie sprzyjającego wyniku należy się młodym graczom z Kobiernic. Oby ten zimny prysznic i sroga lekcja, której doznali we wtorkowy wieczór zaprocentowała w przyszłości. W tabeli oba zespoły znajdują się w środku stawki i wciąż mają realne szanse na zajęcie czołowych lokat.
Ostatni mecz tej kolejki i pierwsze, premierowe zwycięstwo w sezonie młodych piłkarzy Zapory Porąbka. Czekali na nie aż do czwartej kolejki i wreszcie się doczekali, można napisać. Wygrali pewnie i przekonująco ze swoimi kolegami reprezentującymi Groń Bujaków. Zwycięstwo 13-2 ma swoją wymowę i pozytywnie pozwala patrzeć w przyszłość. Warta podkreślenia jest również postawa graczy z Bujakowa, którzy pokazali ogromną ambicję i wolę walki. Z taką grą poprawa umiejętności i co za tym idzie zdobycie pierwszych punktów do klasyfikacji to tylko kwestia czasu. I to powinien być nadrzędny cel młodych graczy z Bujakowa na nadchodzący Nowy Rok.
Przed nami, w najbliższy wtorek ostatnie w tym roku piłkarskie spotkanie w ramach Halowej Ligi Orlików.
W pierwszym spotkaniu zgrają ze sobą podopieczni Krzysztofa Michałowskiego z młodymi zawodnikami Orła Kozy. Jeśli w tym pojedynku okażą się lepsi gracze miejscowego Orła to wyprzedzą oni w klasyfikacji swoich przeciwników i usadowią się na podium na czas przerwy świąteczno-noworocznej. Jest więc o co grać. Spotkanie powinno mieć zacięty i emocjonujący przebieg a wynik pozostaje sprawą otwartą. Po grze opartej na zasadach fair play nie wygra lepszy w danym dniu.
W starciu z liderem rozgrywek – Groniem Bujaków pierwszego zwycięstwa w sezonie poszukają zawodnicy z Łodygowic. Będzie to bardzo trudne zadanie do wykonania, lecz nie niemożliwe. Groń bowiem z kompletem punktów lideruje w stawce rocznika 2014. Przed graczami z Łodygowic ciężkie przedświąteczne wyzwanie, cuda jednak w tym okresie się zdarzają więc wszystko przed nimi, trzymamy kciuki za realizację!
Na zakończenie zmagań w tym roku rozegrany zostanie mecz z zawodnikami Dwójki Kozy a LKS-em Mazańcowice. Oba zespoły jak do tej pory zgromadziły po trzy punkty i oba przystąpią do tego pojedynku z założeniem poprawy swego dorobku. Niech to będzie godne, emocjonujące zakończenie rozgrywek halowej piłki nożnej w Centrum Sportowo-Widowiskowym w Kozach. Bardzo liczymy, że tak właśnie będzie. Przekrojowe podsumowanie roku, w rozgrywkach jak i najbliższych spotkań ukaże się po zakończeniu rywalizacji.